Liderzy w ciekawych i trudnych czasach. Plebiscyt BrandMe CEO 2020

Kapituła plebiscytu BrandMe CEO miała w tym roku szczególne zadanie. Musiała brać pod uwagę nie tylko to, jakimi liderami są kandydaci na laureatów, ale też to, czy przeszli suchą stopą te szczególnie trudne pół roku pandemii

Fot.: Marek Misiurewicz/zelaznastudio.pl

Na zamknięciu zeszłorocznej gali, towarzyszącej II edycji plebiscytu BrandMe CEO, zapowiedzieliśmy hasło przewodnie tegorocznego wydarzenia: „Lider w czasach transformacji”. Jak w tym roku zauważył redaktor naczelny „Forbesa” Paweł Zielewski, nikt wtedy nie przypuszczał, że niezbędne okaże się dopisanie słowa „wymuszonej”. Nikt nawet nie podejrzewał, jak wielka zmiana czeka świat, Polskę, cały biznes.

Plebiscyt BrandMe CEO 2020 w czasach koronawirusa

Pamiętają Państwo swoje plany z początku roku? A może noworoczne postanowienia? Obejmowały zapewne ekspansję waszych firm, inwestycje, zatrudnianie nowych pracowników oraz wdrażanie nowych strategii, prawda? A co z tego się ostało? Jeśli połowa, to naprawdę jesteście szczęściarzami…

Kiedy 13 marca tego roku premier Mateusz Morawiecki ogłaszał restrykcje, które w kolejnych dniach sparaliżowały kawał polskiej gospodarki i w ogóle życia w kraju, sądziliśmy – przynajmniej większość z nas – że to może tylko na miesiąc czy dwa. Pół roku później lockdown jest już co prawda wspomnieniem, ale nad gospodarką wciąż wiszą chmury (choć mniejsze niż w innych krajach). Spod tych chmur coraz wyraźniej wyłania się jednak „nowa rzeczywistość” – czy jak kto woli – rzeczywistość „new normal”. To zaś oznacza nowe możliwości i nowe wyzwania dla polskich przedsiębiorców.

Już wiosną jasne było, że tegoroczna edycja BrandMe CEO musi się różnić od tych z lat poprzednich. Oczywiście bez zmian pozostało kilka podstawowych kwestii.

– Szukamy i pokazujemy benchmarki najbardziej autentycznych prezesów i właścicieli firm. Pokazujemy liderów, którzy kierują się nie tylko wartością swojego biznesu, ale także wartościami w życiu – podkreśla Beata Mońka, business partner BPS, RASP.

Kapituła miała wyłonić liderów autentycznych, transparentnych, odważnych, nieoczywistych, którzy z pełną pasją realizują swoją misję. Tak było również w poprzednich latach. Niezbędne okazało się również wzięcie pod uwagę tego, w jaki sposób przeprowadzili oni swoje firmy przez trudny okres i stawili czoła wyzwaniom, które najczęściej były (i są) większe niż te z czasów kryzysu gospodarczego lat 2007–2009.

– Kapituła, która oceniała nadesłane do nas kandydatury, miała w tym roku wyjątkowo trudne zadanie – nie ukrywa Paweł Zielewski.

Fot.: Marek Misiurewicz/zelaznastudio.pl

Kapituła Plebiscytu BrandMe CEO 2020

• BEATA MOŃKA, business partner Business Partnering Solutions, Ringier Axel Springer Polska
• PAWEŁ ZIELEWSKI, redaktor naczelny, „Forbes Polska”
• OLGA GRYGIER-SIDDONS, doradca biznesowy, była prezes PwC na Europę Środkową i Wschodnią
• ADAM KRASOŃ, prezes, PwC Polska
• EWELINA NIEWIŃSKA, Marketing Communication and Business Development Director, PwC Polska
• KRZYSZTOF BADOWSKI, partner, PwC Polska
• PROF. WITOLD BIELECKI, Akademia Leona Koźmińskiego
• PROF. PIOTR ZIELONKA, SGGW
• PROF. GRZEGORZ MAZUREK, rektor, Akademia Leona Koźmińskiego
• ADAM KRZANOWSKI, prezes, Nowy Styl
• JERZY KRZANOWSKI, współwłaściciel, Nowy Styl
• MARIUSZ SZATANIAK, współwłaściciel, Wielton
• PAWEŁ SZATANIAK, prezes, Wielton
• IGOR KLAJA, prezes OTCF, właściciel marki 4F
• BEATA PAWŁOWSKA, prezes, Oriflame Europa Centralna
• ADAM GÓRAL, prezes, Asseco Poland
• JOAO BRAS JORGE, prezes, Bank Millennium
• MONIKA RAJSKA-WOLIŃSKA, partner zarządzający, Colliers International Polska
• TOMASZ SUCHAŃSKI, prezes, Żabka Polska
• ENRICO BOTTERO, prezes, Ferrero Polska

– Obrady były burzliwe, wybory początkowo nieoczywiste – dodaje Beata Mońka.

Ale w końcu udało się dojść do porozumienia. Laureatami III edycji BrandMe CEO zostali Dominika Bettman (CEO Siemens Polska), Małgorzata Bieniaszewska (prezes MB Pneumatyka), Zbigniew Jagiełło (prezes PKO BP), Michał Mierzejewski (prezes Philip Morris Polska), Katarzyna Panek (dyrektor marketingu, rzecznik prasowa PANEK) i Maciej Panek (CEO PANEK), Grzegorz Polaniecki (dyrektor generalny Enter Air), Paweł Przewięźlikowski (prezes Ryvu Therapeutics), Bartosz Skwarczek (prezes G2A). Wyróżnienie specjalne otrzymał Frédéric Guichard (prezes Żywiec Zdrój).

I – jak podkreślał podczas tegorocznej gali redaktor naczelny „Forbesa” – wybór nie był wyłącznie determinowany COVID-em i koronakryzysem. Oceniano całokształt działalności biznesowej, a wydarzenia z ostatnich kilku miesięcy były takim dodatkowym „sprawdzam”.

Laureaci plebiscytu BrandMe CEO 2020

Nasi laureaci na początku marca byli co najmniej zaniepokojeni nową sytuacją, pytali z niepokojem „co będzie dalej?”. Ale po przegrupowaniu sił udało im się złapać drugi oddech, a nawet pomyśleć o dalszym rozwoju. Inna sprawa, że są w tym gronie również tacy, którzy musieli jedynie sprawnie zarządzać przyniesioną przez zrządzenia losu zmianą i mogli dalej iść naprzód – w końcu pandemia dodała skrzydeł kilku branżom.

Fot.: Marek Misiurewicz/zelaznastudio.pl

Bartosz Skwarczek mówi teraz wprost – jego firma śmiało rozpycha się poza granicami Polski. I tego samego życzy innym.

Małgorzata Bieniaszewska nie ukrywa, że pracownicy pomogli jej uratować rodzinny biznes. W trakcie odbierania nagrody pokusiła się o szczere wyznanie: przeszłam drogę zawodową od tyrana do lidera. Trzy wartości stały się fundamentem jej profesjonalnego działania: człowiek, szacunek, reputacja.

Maciej Panek przyznaje, że lockdown początkowo rozłożył jego samego oraz firmę na łopatki. – Po trzech tygodniach zaczęła się budzić inicjatywa – mówił podczas odbierania nagrody. Zamiast się zwinąć, jego biznes carsharingowy zawitał do 150 kolejnych polskich miast.

Dominika Bettman podkreśla, że dla niej samej bardzo liczy się autentyczność – zarówno w dobrych, jak i w złych czasach.

Zbigniew Jagiełło podkreśla, że dzięki ludziom, z którymi pracuje, „urzędnicza organizacja”, jaką 11 lat temu był jego zdaniem PKO BP, przekształciła się w bank, którego nie można się wstydzić.

Także Michał Mierzejewski i Frédéric Guichard opierają wszystkie swoje działania na zespołach. I obaj są gotowi, by zmieniać swoje biznesy niezależnie od niesprzyjających okoliczności. Pierwszy zamierza walczyć z dymem papierosowym, drugi z plastikiem.

Jedno jest pewne i taki przekaz płynie z konferencji podsumowującej III edycję BrandMe CEO: „skończyły się czasy autorytarne. Prezes jest tak silny, jak mądrzy są ludzie, którymi zarządza, jak silne są organizacje”. Tymi słowami podsumował spotkanie Paweł Zielewski.

Jakie będzie hasło przewodnie przyszłorocznej edycji? – pytali niektórzy uczestnicy.

Jest jeszcze za wcześnie, żeby to ustalać. My też rezerwujemy sobie prawo do bycia zwinnym i elastycznym. Pewne jest jedno – widzimy się za rok.

Fot.: Krzysztof Nakonieczny / Forbes.pl

BrandMe CEO to jedno z flagowych wydarzeń organizowanych przez magazyn „Forbes”. To plebiscyt, który ma wskazać prezesów autentycznych, transparentnych, odważnych, nieoczywistych, którzy z pełną pasją realizują swoją misję. Mają to być liderzy biznesu, którzy są przewidywalni dla swoich pracowników, a jednocześnie zaskakujący dla rynku swoimi pomysłami biznesowymi.

– Szukamy i pokazujemy benchmarki najbardziej autentycznych prezesów i właścicieli firm. Pokazujemy liderów, którzy kierują się nie tylko wartością swojego biznesu, ale także wartościami w życiu – podkreśla Beata Mońka, business partner BPS, RASP.

III edycja BrandMe CEO odbywała się pod hasłem „Lider w czasach (wymuszonej) transformacji”. Siłą rzeczy była nieco inna niż te z lat poprzednich. Stąd zresztą jej hasło przewodnie. Niezbędne okazało się wzięcie pod uwagę tego, w jaki sposób przeprowadzili swoje firmy przez trudny okres i stawili czoła wyzwaniom, które niejednokrotnie były większe niż te z czasów kryzysu gospodarczego lat 2007-2009.

– Kapituła, która oceniała nadesłane do nas kandydatury, miała w tym roku wyjątkowo trudne zadanie – nie ukrywa Paweł Zielewski. – Obrady były burzliwe, wybory początkowo nieoczywiste – dodaje Beata Mońka. Ale w końcu udało się.

Laureatami III edycji BrandMe CEO zostali:

• Małgorzata Bieniaszewska (prezes MB Pneumatyka),
• Dominika Bettman (CEO Siemens Polska),
• Zbigniew Jagiełło (prezes PKO BP),
• Michał Mierzejewski (prezes Philip Morris Polska),
• Katarzyna Panek (dyrektor marketingu, rzecznik prasowa PANEK) i Maciej Panek (CEO PANEK),
• Grzegorz Polaniecki (dyrektor generalny Enter Air),
• Paweł Przewięźlikowski (prezes Ryvu Therapeutics),
• Bartosz Skwarczek (prezes G2A).

Wyróżnienie specjalne otrzymał Frédéric Guichard (prezes Żywiec Zdrój).

Jak zaznacza redaktor naczelny „Forbesa”, wybór nie był determinowany wyłącznie COVID-em i koronakryzysem. Oceniano całokształt działalności biznesowej, a wydarzenia z ostatnich kilku miesięcy były takim dodatkowym „sprawdzam”. To jest także pewnego rodzaju odpowiedź na pytanie, dlaczego nie uległy zmianie kryteria, którymi kierowała się kapituła.

Kryteria wyboru laureatów plebiscytu BrandMe CEO

1. Autentyczność prezesa

2. Odwaga w podejmowaniu ryzyka i dokonywanie nieoczywistych wyborów

3. Wyrazisty styl zarządzania

4. Spójność wizji i stylu zarządzania

5. Wartości deklarowane i przestrzegane

6. Komunikacja zewnętrzna z konsumentami, rynkiem i otoczeniem biznesowym oraz wewnętrzna z pracownikami

7. Siła wpływu reputacji i działań prezesa na wzrost zaufania i wartości firmy, którą zarządza

8. Strategia zarządzania i jej efekty

9. Lider jako promotor i wychowawca następców

10. Misyjność

Wyzwania i nowa rzeczywistość

– Skończyły się czasy autorytarne. Prezes jest taki silny, jak mądrzy są ludzie, którymi zarządza, jak silne są organizacje – podkreśla Paweł Zielewski. I trochę w tym duchu toczyły się rozmowy na specjalnej konferencji, która podsumowała tegoroczny plebiscyt.

Witający gości Paweł Zielewski oraz Beata Mońka nie ukrywali swojej radości z faktu, że udało się spotkać „na żywo”, oczywiście z zachowaniem specjalnych norm bezpieczeństwa. Rok temu takie stwierdzenie można byłoby uznać za co najmniej „dziwne” lub niepotrzebne – w tym roku chyba nic nas już nie może dziwić.

Jako pierwszy głos zabrał Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Jak to się często mówi, zaczął od nakreślenia tła historycznego. Gdy pandemia zaczynała się rozkręcać, szef PFR uważał, że trudno przewidzieć, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. „Wyrzuciłbym do kosza wszystkie prognozy analityków, bo są już nieaktualne” – tak w marcu Paweł Borys pisał w mailach do innych decydentów, o czym wspomniał w swym wystąpieniu. To właśnie na Funduszu spoczął ciężar odpowiedzialności za realizację programów pomocowych.

Jadwiga Emilewicz w swoim wystąpieniu w trakcie pierwszego panelu zauważyła, że sytuacja nadzwyczajna trochę sprowadziła się do debaty, która jeszcze w ubiegłym roku była trochę niewyobrażalna. – Państwo musiało przejąć rolę lidera – powiedziała wicepremier i minister rozwoju.

– W obecnej sytuacji kryzysowej mocny leadership jest nam potrzebny, jak nigdy wcześniej – podkreśliła Jadwiga Emilewicz. Dodała, że właśnie teraz ważne są odwaga, zdolność do nieszablonowego działania i współpraca.

– Ja bardzo lubię trudne sytuacje – powiedział z kolei Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. Jego zdaniem, to właśnie one mocno motywują do działania. Zarządzany przez niego bank powołał 10 sztabów kryzysowych, przegrupował struktury i mógł trochę zmienić model funkcjonowania obejmujący chociażby pracę zdalną. Wchodzimy jednak w kolejny etap działań. – Teraz trzeba przeciwdziałać skutkom kryzysu – dodał Zbigniew Jagiełło.

– Nie musiałem dużo robić, mogłem polegać na naszych pracownikach – wspominał szef GPW Marek Dietl moment, gdy decydowały się sprawy związane z lockdownem i przejściem na home office było na horyzoncie. – Nigdy nie widziałem tak zmotywowanych ludzi – dodał, mówiąc o ostatnich przygotowaniach do wdrożenia planu B w bieżącym funkcjonowaniu giełdy.

Opiekuńczy lider i życiowe doświadczenie

Prof. Rafał Ohme, psycholog, ekspert w dziedzinie emocji przypomniał, jakie obawy i emocje towarzyszyły nam wszystkim w tym roku. Marzec i kwiecień stały pod znakiem obaw o zdrowie, maj i czerwiec to już obawy o sytuację gospodarczą i ekonomię. Początek wakacji i lipiec przyniosły wyparcie, by w sierpniu i wrześniu przemienić się w bezsilność.

– Bezsilność jest niezwykle niebezpieczną emocją, prowadzi do wypalenia – zwrócił uwagę prof. Rafał Ohme. Otwartą sprawą staje się więc to, czy jesień nie będzie stała właśnie pod znakiem wypalenia.

Profesor namówił uczestników konferencji na specjalny test, który bada rzeczywiste intencje i sporo mówi o przekonaniach i naszych wyborach. Docelowo, stosowanie podobnych rozwiązań może np. zdecydować o zmianie zakresu benefitów w firmach. Kto wie, czy benefitem „nowej rzeczywistości” nie stanie się np. coaching?

Swoje wystąpienie zakończył cytatem autorstwa Richarda Bransona „Dbaj o swoich pracowników, a oni zadbają o twój biznes”. Obecni na sali mieli go potraktować jako swoisty apel.

Było też trochę bardziej osobiście. – Niepokazywanie emocji jest wbrew mojej naturze – powiedział szef Asseco Poland Adam Góral. Jego firma, jak zresztą cała branża IT, raczej nie znalazła się na krawędzi. Ale nawet dobre rokowania biznesowe potwierdzają słowa prof. Ohme. Wypalenie i rezygnacja czają się tuż za rogiem.

– Zdalne zarządy zaczynam od słów: smutasy, uśmiechnijcie się! – mówił Adam Góral. Podkreślił przy okazji rolę Gabrieli Żukowicz, która de facto przeprowadziła firmę przez najgorszy czas. I to właśnie jej energia i – co w „normalnych” czasach pewnie nie byłoby odnotowane, ale dzisiaj ma ogromne znaczenie – uśmiech zarażają pozostałych członków zarządu.

– Człowiek bez emocji, bez serca staje się maszyną – wtórował Zbigniew Jakubas. Właściciel grupy kapitałowej Multico podkreślił, że gdy pieniądz staje się celem nr 1, finał nigdy nie jest dobry. Sam pomaga od wielu lat osobom prywatnym i bez rozgłosu.

Tomasz Czechowicz z MCI musiał pogodzić bardziej przewidywalny i algorytmiczny styl pracy charakterystyczny dla sektora private equity z kompletną nieprzewidywalnością obecnych czasów. Wszystko ułatwił fakt, że posiada naturalną tendencję projektowania najgorszych scenariuszy.

Na zakończenie tej części Zbigniew Jakubas zaapelował do wszystkich, by nosili maseczki. I przywołał argument ekonomiczny: „drugiego lockdownu nie możemy sobie zafundować”.

Bogowie zarządzania i dowodzenie firmą

Prof. SGGW Piotr Zielonka przedstawił autorską koncepcję nowych bogów zarządzania. I tak strategia, którą symbolizuje Apollo, zakłada, że wszystkie działania w firmie opisane są procedurami. Dionizos chętnie koncentrowałby się na efektach pojedynczych członków organizacji (ta kultura jest najbardziej ryzykowna). Kultura bliska Zeusowi wyposażona jest w oficjalny i ukryty krąg władzy. Z kolei Atena symbolizuje organizację dopasowująca się do zadań, w której istotną wartością jest współpraca.

Dowodzenie firmą ma też coś wspólnego z wojskowością – szczególnie w trudnych czasach. Na pytanie, czy lider jest dowódcą, odpowiadał gen. Mieczysław Bieniek. Sporo decyzji, które podejmują szefowie firm, można porównać do realizacji elementów strategii wojskowych. W końcu na początku ustalamy cel działania, analizujemy środki i warunki tego działania, następnie planujemy, pozyskujemy i przygotowujemy zasoby, no i na końcu realizujemy plan. Po tym wszystkim jest jeszcze kontrola i analiza wyników końcowych.

Analogie między duetem sztab – dowódca z jednej strony, a szef – zarząd (lub rada nadzorcza) z drugiej, nie są przypadkowe. Gen. Bieniek podkreślił w swoim wystąpieniu, by liderzy – oczywiście ci bardziej cywilni – nie bali się zrobić czegoś, tylko dlatego, że nie są pewni skutków.

MB Pneumatyka zarządzana przez Małgorzatę Bieniaszewską w związku z lockdownem i załamaniem łańcuchów dostaw mogła znaleźć się w trudnej sytuacji. Firma, która produkuje złącza do pneumatycznych układów hamulcowych w pojazdach użytkowych, musiała niemal natychmiast znaleźć nowe rynki zbytu. Udało się. MB Pneumatyka została uratowana dzięki zaangażowaniu wszystkich pracowników.

– Moja kreatywność opiera się na moim zespole – podkreśliła Małgorzata Bieniaszewska.

4F i OTCF musiały także znaleźć nowe pomysły na dalszy rozwój. – Igor Klaja powiedział, że naszym jednym wyjściem jest ucieczka do przodu – przypomniała Ranita Sobańska, członek zarządu i dyrektor kreatywna OTCF. Firma przygotowała pięć nowych projektów – w tym innowacyjny koncept 4F Cafe. To w praktyce połączenie kawiarni, miejsca spotkań, punktu zamówień i odbioru przesyłek 4F, który – co ważne – ma uniezależnić firmę od galerii handlowych.

– Kryzys jest zawsze takim momentem, w którym wzmaga się nasza kreatywność – powiedziała przysłuchująca się obu historiom Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego.

Dodała, że programy, oferowane chociażby przez BGK mają pomóc firmom nie tylko w odzyskaniu równowagi, ale także w nabraniu rozpędu w dalszym działaniu. Współpraca z sektorem finansowym może przynieść korzyści wszystkim stronom, a finalnie całej gospodarce.

Rozwój w kryzysie

Ambitne plany w kryzysie mają też inne firmy. – Chcemy zbudować paneuropejskiego gracza – zadeklarował Dawid Jakubowicz, szef Ciechu. Dodał przy okazji, że zespół bardzo dobrze sobie radzi ze wdrażaniem strategii firmy – pomimo delikatnie mówiąc niekorzystnych warunków rynkowych.

Marzeniem Bartosza Skwarczka z G2A jest zbudowanie rozpoznawalnej na całym świecie firmy z polskimi korzeniami. – Nie bać się iść global – to jego dewiza. A czy bał się początków pandemii? Tutaj przyznaje, że tak (i to zdaniem powtarza się w wielu przypadkach). Ale firma niemal w trybie natychmiastowym przeszła na home office i postawiła na efektywne elastyczne zarządzanie.

Adam Krasoń z PwC Polska zwrócił z kolei uwagę na niezbędne zmiany w sposobie komunikacji w firmach i z partnerami z rynku. I chociaż eufemistycznie mówi też, że w pandemii są wygrani, mniej wygrani i ci, co mają trochę pod górę, to jednak zwłaszcza dwie pierwsze grupy łączy dokonana transformacja cyfrowa firma (albo w przeszłości, albo trochę wymuszona w 2020 r.).

Z kolei prof. Grzegorz Mazurek, rektor Akademii Leona Koźmińskiego, przestrzegał, że tworzenie kompleksowych strategii na kilka lat do przodu jest obecnie „bez sensu”. Jego uczelnia – zamykając campus na początku pandemii – musiała zdać w tym trudnym okresie egzamin z gotowości do realizacji swojej misji, a zarazem wywiązania się z obowiązku dostarczenia studentom usługi edukacyjnej. Wymagało to elastyczności, połączonej ze zwinnością i odnalezieniem się w środowisku cyfrowym.

Jakie jeszcze praktyczne wymiary miał obecny kryzys? Pokazał zwłaszcza, czym jest prawdziwa społeczna odpowiedzialność biznesu. – CSR nie może być rozumiany marketingowo – przypomniał Piotr Wielgomas, prezes zarządu Bigram. Jarosław Sroka z Kulczyk Investments dodał, że CSR dzisiaj to również „odpowiedzialność za to, co robimy i za to, czego nie zrobiliśmy”.

Lider też człowiek

W kryzysie warto też trochę pomyśleć o sobie. – Stres pobudza – takie zdanie co prawda padło z ust prof. Bartosza Łozy z Polskiego Towarzystwa Neuropsychiatrycznego. Jednak tę myśl warto odnieść nie tylko do kreatywności, ale także do naszego własnego zdrowia. Profesor zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zespół przewlekłego zmęczenia.

Czesław Lang, Joanna Bensz i Wojciech Tracewski wskazywali na możliwe sposoby rozwiązania problemu, którego często nie dostrzegamy. Sport, sen, sukcesywna analiza stanu zdrowia, a także medytacja – mogą nam pomóc. W tle pojawił się apel do liderów, by świecili przykładem dla swoich zespołów.

A czy zatem naszą przyszłością jest praca zdalna? Niekoniecznie. Philip Vanhoutte, założyciel Ozadi, ekspert od rynku pracy przyszłości wskazał na jej minusy. – Niestety ciągła praca z domu nie służy naszej kreatywności, tworzeniu więzi i zarządzaniu – powiedział Philip Vanhoutte.

Mark Dekan (prezes Ringier Axel Springer Polska), Kiril Marinov (general manager Beauty Care w Henkel Polska), Michał Mierzejewski (prezes Philip Morris Polska) i Beata Pawłowska (prezes Oriflame Europa Centralna) także dyskutowali na temat home office i zmian, jakie zaszły w tym obszarze w ostatnim półroczu w firmach.

– Lockdown przyspieszył cyfryzację naszej pracy, ale to nie jest tak, że zalety zdalnego czy elastycznego modelu pracy odkryliśmy dopiero w dobie pandemii. Stawialiśmy na nie w naszych spółkach na długo przed lockdownem – powiedział Michał Mierzejewski. – Nie ciąży nad nami teraz perspektywa „powrotu do biur za wszelką cenę” – dodał.

Wszyscy zgodzili się, że najpoważniejszym wyzwaniem było zastąpienie relacji osobistych pracą zdalną. Do nowych realiów często trzeba było przystosować się z dnia na dzień i wyzwania dotyczyły absolutnie wszystkich.

– Szefowie firm biorący udział w kilku spotkaniach online z rzędu, a nawet przełączający się z jednego na drugie, w końcu sami mieli problem, by ustalić, w którym spotkaniu właśnie biorą udział. Swoisty „meetings virus” przedarł się do agend spotkań korporacyjnych – żartował Mark Dekan.

Teraz zadaniem liderów jest sprawdzenie, czy pracownicy dobrze reagują na zmiany w sposobie pracy, zmiany formy kontaktów i po prostu czy są w dobrej kondycji.

Artykuły opublikowane na stronie: https://www.forbes.pl/przywodztwo/plebiscyt-brandme-ceo-2020-liderzy-w-trudnych-czasach-pandemii-koronawirusa/3w0z8p1 w dniu 01/10/2020 oraz https://www.forbes.pl/przywodztwo/laureaci-brandme-ceo-2020-iii-edycja-plebiscytu/308nxsq w dniu 17/09/2020 przez Aleksandra Fedoruka.