Portugalczyk u sterów banku. Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium
To on stoi za sukcesem Banku Millennium. Zręcznie przeprowadzał przez kolejne zawirowania zawirowania na polskim rynku, pomimo tego, że nie jest to jego rodzinny kraj
Fot.: Piotr Waniorek / Redakcja Forbes
Portugalski prezes Banku Millennium swoją karierę w świecie finansów zaczynał w latach 90. od lizbońskiej giełdy i pracy w bankach inwestycyjnych, które bardziej kojarzą się z agresywnym niż bezpiecznym biznesem – zasiadał w zarządzie Banco Mello de Investimentos, wraz z którym, po akwizycji przeprowadzonej na początku ubiegłej dekady, trafił do grupy Banco Comercial Português (poprzednika Millennium).
Joao Bras Jorge nie tylko udowodnił, że bankier inwestycyjny bardzo dobrze potrafi sprawdzić się w banku komercyjnym, zajmując się zarówno jego detalem jak i biznesem przedsiębiorstw. W Polsce to rzadki przypadek tzw. ekspata, który z tak dużym sukcesem prowadzi duży bank. Taki model zarządzania zwykle nie kończy się dobrze. Przyjezdni prezesi często zbyt mocno trzymają się modelu działania macierzystej grupy i miewają słabą orientację na lokalnym rynku. Joao Bras Jorge pracuje w Polsce już czternasty rok, niemal tyle, ile w swojej ojczyźnie, gdzie zaczynał jako makler. Dziś bardziej jest już chyba bankowcem polskim niż portugalskim.
Pomijając mocne spadki notowań, jakie w ostatnich miesiącach przeżywają banki, które udzielały kredytów „frankowiczom” i dziś są finansowo zagrożone wstecznym przewalutowaniem tych kredytów, w ostatnich latach żaden z nich na giełdzie nie piął się z tak szybko i skutecznie jak Millennium. Od połowy 2016 roku bank niemal podwoił wycenę. A postać, której w największym stopniu należy przypisać ten sukces to właśnie Joao Bras Jorge. Prezesem jest tam od sześciu lat. Zastąpił Bogusława Kotta, twórcę dawnego BIG-u (protoplasty dzisiejszego Millennium) i jednego z najsłynniejszych polskich bankowców. W Millennium Joao Bras Jorge pracuje jednak znacznie dłużej, od 2006 roku. Najpierw zarządzał tam bankowością detaliczną, później korporacyjną. To wówczas wyrósł na pierwszoplanową postać wśród menedżerów reprezentujących portugalskich inwestorów, czego zwieńczeniem było zajęcie w 2010 roku kluczowej wówczas funkcji wiceprezesa. Od tego czasu u boku coraz bardziej usuwającego się na drugi plan Bogusława Kotta przygotowywał się do przejęcia sterów w firmie.
Był to czas stabilizacji tego biznesu. Po trudnym, kryzysowym roku 2009, który bank zakończył ledwie powyżej zera Joao Bras Jorge odbudowywał wyniki, pchając bank ku kolejnym rekordom. W efekcie do 2014 roku zysk brutto Millennium wzrósł z 408 do 838 mln zł, a w zeszłym roku przekroczył miliard złotych. Jorge dokonał tego, pomimo ciążącego banowi bagażu mało rentownych kredytów frankowych w szczególnie trudnym dla sektora czasie. Z jednej strony pojawiła się wtedy bowiem konieczność odprowadzania wysokich wpłat do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (na zasypanie dziur po upadających SKOK-ach i Bankach Spółdzielczych), z drugiej – stopy procentowe były niskie, co do dzisiaj mocno ogranicza możliwość zarabiania banków na kredytach. Joao Bras Jorge bardzo szybko, bo już w 2016 roku, powstrzymał jednak spadek wyniku odsetkowego i najlepiej na rynku poradził sobie z budowaniem przychodów prowizyjnych w oparciu o dostępny potencjał aktywów banku.
Zręczność prowadzenia biznesu przez prezesa Banku Millennium potwierdzają wyniki rankingu Bankowiec Roku „Forbesa”, który od 2014 roku ocenia banki zarówno pod kątem tempa ich rozwoju, rentowności i dbaniu o finansowe bezpieczeństwo firmy. W pierwszej
edycji rankingu Bank Millennium znajdował się na piątym miejscu, ale w ciągu kolejnych czterech awansował na drugą lokatę i utrzymał się w ścisłej czołówce. Przy dobrze zbilansowanym biznesie szczególnie mocną stroną banku kierowanego przez Joao Bras Jorge jest dobre zarządzanie ryzykiem i utrzymywanie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.
Artykuł opublikowany na stronie: https://www.forbes.pl/przywodztwo/brandme-ceo-2019-joao-bras-jorge-prezes-banku-millennium/7cc6mfb w dniu 26/09/2019 przez Filipa Kowalika.