Są znane na całym świecie i choć najbardziej popularne wśród dzieci, to nie brakuje ich miłośników także w starszych grupach wiekowych. Z małej firmy stolarskiej, powstałej w niewielkim miasteczku w Danii, Lego stało się największą firmą produkującą klocki na świecie.
Firma Lego została założona w 1932 roku przez Ole Kirka Kristiansena. Od tamtej pory przechodziła z pokolenia na pokolenie i do dziś jest własnością rodziny Kristiansen. Lego powstało z małego zakładu stolarskiego. W 1916 roku, 24-letni Ole Kirk kupił małą stolarnię, znajdującą się w miejscowości Billund w Danii. Wówczas było to niewielkie miasteczko, liczące mniej niż 300 mieszkańców.
Zakład stolarski Kirka produkował drzwi, okna, szafki kuchenne, kredensy, trumny, komody, narzędzia do kopania torfu i nadwozia do wozów. Przedsiębiorstwo zajmowało się także większymi projektami: domami czy budynkami gospodarczymi. Ole chętnie angażował się w życie lokalnej społeczności i pomagał przy tworzeniu budynków użyteczności publicznej. Jednak w 1917 roku stracił firmę. Jego synowie: 4-letni wówczas Kirka i 5-letni Godtfred podczas zabawy w warsztacie podpalili wióry drzewne. Budynek zakładu stanął w płomieniach. Spłoną również dom Kristiansenów. Godtfred Kirk Christiansen powiedział później, że jego pierwszym „osiągnięciem” było spalenie warsztatu i domu rodziców.
W stronę zabawek
Rodzina przystąpiła do odbudowy domu i zakładu, ale kolejny cios przyszedł w 1930 roku. Światowy kryzys gospodarczy dotarł do duńskich rolników, którzy nie mogli już pozwolić sobie na płacenie za usługi Kristiansena. „Byliśmy w trudnym czasie – ale dobrze, że nie mogliśmy przewidzieć, co nas czeka. Latem poproszono nas o zrobienie zabawek dla Jensa W. Olesena, Fredericii, a ponieważ nie mieliśmy innej pracy, traktowaliśmy to jako dar od Boga” – pisał w 1932 roku Ole. Aby zrealizować zamówienie, pożyczył pieniądze, ale ten kontrakt zmienił życie Duńczyka i jego rodziny.
Do 1935 roku Ole Kirk Kristiansen produkował budynki, meble i zabawki, ale pod koniec tego roku postanowił skupić się wyłącznie na zabawkach. Zmienił nazwę firmy. Padło na słowo Lego, od duńskich słów „leg godt”, oznaczających „baw się dobrze”. Nazwa Lego została oficjalnie użyta po raz pierwszy w styczniu 1936 r. Od tego czasu rozwój firmy nabrał prawdziwego rozpędu.
Jakość na pierwszym miejscu
Ole Kirk stawiał przede wszystkim na jakość. Z czasem do firmy dołączyło drugie pokolenie. Historia głosi, że syn założyciela, Godtfred, próbował kiedyś pójść na łatwiznę w procesie produkcyjnym, nakładając na drewniane kaczki firmy tylko dwie warstwy lakieru zamiast trzech. Gdy Ole się o tym dowiedział, polecił synowi przywieźć wszystkie pudełka z kaczkami, wypakować zabawki, nałożyć jeszcze jedną warstwę, ponownie zapakować i dopiero wtedy przeznaczyć kaczki do sprzedaży. Godtfred, w ramach nauczki, zadanie musiał wykonać samodzielnie. Poskutkowało. Gdy w latach 50. ostatecznie objął kierownictwo Grupy Lego, zawsze upewniał się, że każdy pojedynczy klocek jest zbudowany zgodnie z właściwymi specyfikacjami.
Klocki zamiast drewnianych kaczek
Pod koniec lat 40-tych Ole otrzymał plastikowe klocki od brytyjskiej firmy. Zbiegło się to z problemami dostępnością wysokiej jakości drewna bukowego, z którego Lego robiło zabawki. Ole przeprojektował klocki, nadając im nową nazwę i wprowadził do oferty firmy. Decyzje o ich dalszej produkcji podejmował już Godtfred. Najpierw, w dniu swoich 30. urodzin w 1950 roku został mianowany młodszym dyrektorem zarządzającym, a siedem lat później, w 1957 roku dyrektorem zarządzającym firmy.
Nowy szef zatrudnił dwóch handlowców, którzy jeździli po Danii i oferowali sklepom klocki, gdy jednak przywieźli niewiele zamówień, Godtfred sam wybrał się w podróż. Zamówienia się posypały, ale w 1960 roku doszło do pożaru w fabryce. Po odbudowie zakładu, Godtfred zdecydował skupić się wyłącznie na produkcji klocków. Kupił udziały w firmie od braci i stał się jednym właścicielem Lego. Firma prężnie się rozwijała, a w latach 80-tych stery w niej przejął syn Godtfreda – Kjeld.
Co zdecydowało o tym, że firma stała się gigantem? Przede wszystkim decyzje o ekspansji. Już w latach 60-tych Godtfred wszedł z produktami do Niemiec, a potem USA . Kjeld, który przejął firmę od ojca, nie spowalniał. Produkcja z trudem nadążała za popytem. Wypuszczano wciąż nowe produkty, a nawet powstała linia ubrań dla dzieci z motywem Lego. Ale Lego nie zawsze utrzymywało się na fali. Firma miała w ostatnich dziesięcioleciach gorsze i lepsze chwile. Nigdy jednak nie straciła na popularności, na co wpływ miało szybkie reagowanie na zmieniające się trendy na świecie oraz utrzymywanie cały czas wysokiej jakości produktów.
Firmą kieruje obecnie czwarte pokolenie Kristiansenów.