Pani od ciężarówek. Chciała być nauczycielką, a zarządza firmą inżynieryjną
Motoryzacyjną firmę ojca przejęła trochę wbrew swojej woli. Chciała być nauczycielką angielskiego, a nie prezesem, ale to w tej drugiej roli odnosi coraz większe sukcesy. Kierowana przez nią rodzinna spółka poradziła sobie z pandemią – bez zwolnień
Fot.: Wojciech Robakowski
Nie da się jej przegapić na bankiecie. Jest towarzyska, elokwentna, ma poczucie humoru i zaraźliwie się śmieje. Gdyby – zgodnie z planami – została nauczycielką angielskiego, pewnie też nieźle by jej szło.
Zamiast tego została jednak szefową rodzinnej firmy MB Pneumatyka produkującej złącza do pneumatycznych układów hamulcowych w ciężarówkach. Firmę w latach 80. założył jej ojciec, inżynier. W 2002 roku jego choroba zmusiła ją do przejęcia sterów w rodzinnym przedsiębiorstwie.
Małgorzata Bieniaszewska – kim jest?
– Gdyby ktoś zapytał mnie w wieku 20 lat, czy chcę przejąć firmę od ojca, powiedziałabym, że nigdy w życiu! Los ułożył się inaczej – wspominała. Bieniaszewska z wykształcenia jest psycholożką kliniczną i filolożką języka angielskiego, a nie inżynierem. Kiedy wkroczyła do hal produkcyjnych MB Pneumatyka w Sulechowie, pracownicy na pewno od razu widzieli, że nadeszła zmiana.
Nowa prezes uparła się na rozwijanie działalności poza Polską i postawiła na rozwiązania szyte dla klientów na miarę. Przekonała do swojej wizji najpierw ojca, a potem – gdy już zarządzała firmą sama – inżynierów pracujących tam od jej początków. Ale Bieniaszewska nie należy do tych, którym się odmawia.
– Mojego „ja” jest w firmie dużo, ale też wiem, że wartości pracowników nie da się przecenić – mówi.
Po prawie 20 latach kierowania firmą bardzo interesuje się zarządzaniem i stara się być jak najlepszym szefem. Pierwszy egzamin zdała w 2008 r. Przychody MB Pneumatyka spadły w czasie tamtego kryzysu o 20 proc., ale włoska konkurencja w ogóle zniknęła z rynku. Bieniaszewska wyciągnęła z tego wnioski i postawiła na dywersyfikację przychodów – żaden klient nie może odpowiadać za więcej niż 10 proc. sprzedaży.
W kryzys związany z pandemią wkroczyła już spokojniejsza, bo znacznie bardziej doświadczona. Nie wpadła w panikę, od razu postanowiła też, że nie będzie zwalniać ludzi.
– W zespole uruchomiły się pokłady kreatywności i innowacyjności. Zaczęliśmy dywersyfikować branże. Zaczynamy dostarczać produkty do branży medycznej, lotniczej, kolejowej, grzewczej. To dopiero początek! – opowiadała wiosną.
W 2019 roku jej firma osiągnęła 19,7 mln zł przychodów i miała ok. 0,5 mln zł zysku. Jak mówi, rozmiar własnego sukcesu uświadomił jej fakt, że będąc kobietą i nieinżynierem, zarządza kilkudziesięcioosobową firmą inżynieryjną.
– I to, że nie muszę mieć kompleksów z bycia kobietą wśród mężczyzn znacznie bardziej doświadczonych ode mnie. Jestem kobietą, której firma wytwarza produkty, które jeżdżą w większości pojazdów ciężarowych na świecie. To dopiero jest powód do dumy! – opowiadała.
Artykuł opublikowany na stronie: https://www.forbes.pl/przywodztwo/malgorzata-bieniaszewska-kim-jest-szefowa-mb-pneumatyka/7tv9mql w dniu 09/10/2020 przez Magdalenę Lemańską.