Władysław Grochowski. Deweloper z artystyczną duszą
Władysław Grochowski, założyciel Grupy Arche, nie buduje biznesu w sztampowy sposób. Okazuje ludziom ponadstandardowe zaufanie, wierzy intuicji i emocjom, chętnie podejmuje ryzyko. I od ponad trzech dekad świetnie na tym wychodzi
Fot.: Piotr Waniorek
Artysta, ogrodnik, samorządowiec, niedoszły ksiądz… Władysław Grochowski przymierzał w życiu różne rodzaje butów i dobrze się czuje w więcej niż jednej roli. Jednak największy sukces osiągnął w biznesie. To założyciel i prezes Grupy Arche, która w trakcie 31-letniej historii wybudowała ponad 10 tys. domów i mieszkań oraz kilkanaście hoteli, w większości funkcjonujących w modelu condo – spółka oferuje je inwestorom, zarabiając na sprzedaży lokali, działalności konferencyjnej i restauracyjnej, a także zarządzaniu obiektami.
Drugie życie starych budynków
Znakiem rozpoznawczym firmy Grochowskiego jest przerabianie historycznych obiektów w hotele biznesowe. Arche tchnął nowe życie m.in. w XV-wieczny zamek w Janowie Podlaskim, dawną fabrykę tytoniu w Łodzi, XIX-wieczne koszary w Górze Kalwarii czy słynną cukrownię w Żninie. Ostatni obiekt jest najbardziej spektakularną inwestycją firmy – na 35 hektarach zmieściła dwa hotele na łącznie ponad 300 pokoi, 11 sal konferencyjnych, kilka restauracji i klubów, mały browar, kręgielnię, aquapark czy SPA.
– Zdarza nam się jeszcze stawiać inne obiekty, ale tylko dlatego, że już wykupiliśmy pod nie działki. Jest mnóstwo starych poprzemysłowych budynków, którym można dać drugie życie. Szkoda byłoby tego nie wykorzystać – tłumaczył Władysław Grochowski w zeszłorocznej rozmowie z „Forbesem”. – Projekty mieszkaniowe nie są tak kreatywne. Budowanie domów to nie jest szczególnie ciekawe zajęcie. Ale dobrze, że zajmowaliśmy się tym przez lata, bo to nam dało pieniądze, które mogliśmy włożyć w hotele.
Intuicja, kreatywność, odwaga i zaufanie do pracowników – to fundamenty, na których Władysław Grochowski oparł swój biznes. Doszedł do niego nieoczywistą ścieżką. Zaczęło się od liceum plastycznego w Lublinie i studiów w łódzkiej filmówce. Później wrócił w rodzinne strony i zbudował zatrudniające kilkadziesiąt osób gospodarstwo w Wólce Konopnej pod Siedlcami. Następnie przekuł swój status w lokalnej społeczności na posadę wójta Gminy Trzebieszów. I dopiero gdy w połowie lat 90. weszła w życie ustawa zabraniająca łączenia tej funkcji z biznesem, Grochowski skupił się na Arche, który miał już wtedy na koncie pierwsze inwestycje – jego przygoda z nieruchomościami zaczęła się od budowy osiedla przy ul. Królowej Marysieńki na warszawskim Wilanowie.
Pół miliarda obrotu
W ciągu trzech dekad Arche wyrósł na stabilnego dewelopera i jednego z głównych rozgrywających na zdominowanym przez zagraniczny kapitał rynku hotelowym.
– Znaleźliśmy swoją niszę, zyskaliśmy pewne doświadczenie w rewitalizowaniu zabytków i przyspieszamy, bo mamy coraz większe możliwości finansowe – mówił Władysław Grochowski.
W rekordowym 2019 r. grupa Grochowskiego wypracowała około 551 mln złotych przychodu i 102 mln zysku. Rok później, mimo strat spowodowanych lockdownami, zdołała osiągnąć sprzedaż na poziomie ok. 446 mln i zarobić na czysto 44 mln zł. Uderzająca w hotelowy biznes pandemia tylko nakręciła Grochowskiego do tworzenia nowych projektów, takich jak np. budowanie hoteli pod postacią wiejskich siedlisk.
– On ma niezwykłe doświadczenie życiowe i potrafi dostrzegać rzeczy, których inni nie zauważają. Z wiekiem jego intuicja tylko się pogłębia – tłumaczył nam Paweł Grochowski, bratanek Władysława Grochowskiego i członek zarządu firmy. – Niektóre jego decyzje mogą się wydawać abstrakcyjne, ale na koniec dnia okazują się bardzo logiczne i celne.
Artykuł opublikowany na stronie: https://www.forbes.pl/przywodztwo/wladyslaw-grochowski-zalozyciel-grupy-arche-na-brandme-ceo/h5378e5 w dniu 28/10/2021 przez Krzysztofa Domaradzkiego.