Konferencję podsumowującą VI edycję BrandMe CEO otworzyły Beata Mońka, CEO Art of Networking i Joanna Przetakiewicz, Era Nowych Kobiet. Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który wystąpił jako pierwszy, omówił szanse i wyzwania jakie stoją przed polskimi firmami i całą gospodarką. Przede wszystkim zwrócił uwagę na rozwój sztucznej inteligencji. – Jest to największa zmiana, która rzeczywiście będzie miała miejsce w życiu społecznym od stuleci – podkreślił. Nawet na miarę rewolucji przemysłowej – podkreślił.
Zresztą już dzisiaj w wielu branżach, liderzy i ich firmy wykorzystują AI do analizy danych. Ma to pomóc w podejmowaniu właściwych decyzji i wdrażaniu odpowiednich strategii. – Wdrożenie technologii opartych o sztuczną inteligencję może na przestrzeni najbliższych dwóch dekad podnieść produktywność w narodowej gospodarce o prawie 40 proc. – wskazał szef PFR.
Ponadto AI – wedle badań – ma lepiej rozpoznawać emocje niż ludzie. A to wprost wiedzie nas do wyzwań, jakim wkrótce będziemy musieli stawić czoła. – To jest technologia, która ma w perspektywie 20 lat osiągnąć poziom inteligencji, która ma moc człowieka – zauważył Paweł Borys.
To sprawia, że AI może stanowić pewnego rodzaju zagrożenie dla menedżerów i profesjonalistów. Jeżeli zaś chodzi o zawody, to najwięcej wyzwań będzie stało przede wszystkim przed prawnikami, firmami konsultingowymi oraz branżą technologii, która podlega procesom automatyzacji.
Jeżeli na aspekt technologiczny nałoży się także wyzwania geopolityczne, jak np. związane z rywalizacją amerykańsko-chińską czy też potencjalnymi kłopotami Tajwanu, Polska tym bardziej musi przygotować się na nadchodzące zmiany. Co jednocześnie jest sporą szansą dla polskich firm – chociażby w obszarze zmiany globalnych łańcuchów dostaw.
Sztuczna inteligencja w biznesie
Temat sztucznej inteligencji zdominował także kolejne wystąpienie. – Jesteśmy prekursorem sztucznej inteligencji w realnym biznesie i realnej gospodarce. Udało nam się zaprząc AI do zarabiania pieniędzy – mówił Rafał Brzoska, szef InPostu.
W tym celu ściąga do firmy najlepszych menedżerów. Jest pewien, że AI zapewni skok technologiczny, a nawet podwoi wartość światowego PKB. Ale jednocześnie jest zdania, że niezbędne są odpowiednie rozwiązania prawne. W dodatku wprowadzone bez zbędnej zwłoki.
InPost wykorzystuje najnowsze rozwiązania technologiczne do obsługi procesów logistycznych i obsługi klientów. Wykorzystanie chatbotów i voicebotów jest tylko jednym z przykładów. Firma Rafała Brzoski zresztą wszystko robi pod kątem podniesienia wskaźnika satysfakcji klientów (w tym roku dostarczą 1 mld paczek w 9 krajach).
Rafał Brzoska, zresztą jako laureat BrandMe CEO w 2021 roku, został też dopytany o zmiany, jakie wprowadził w procesie zarządzania i swoim codziennym funkcjonowaniu w ostatnich latach. Przede wszystkim podejmowanie decyzji zostało dostosowane do realiów właściwych dla epoki zmienności. Ograniczył też spotkania 1:1 z top menedżerami do 15 minut.
– Ufam wszystkim, którzy mają wizję zbieżną z wizją firmy, którzy są hiperperformerami. I którzy sami sobie tworzą priorytety i je dowożą – podkreślił.
Zauważył jednocześnie jakiego znaczenia na przestrzeni ostatnich lat nabrały wartości związane z obszarem ESG. Jak dodał, dostawa do paczkomatów ogranicza emisję CO2 w porównaniu do dostawy do domu o jakieś 97 proc.
O sztucznej inteligencji rozmawiali także uczestnicy panelu „Technologia i zielona transformacja a śmierć dotychczasowych modeli zarządzania. Co szepcze do ucha liderom sztuczna inteligencja? Czy, i jak wpłynie na realną gospodarkę?”.
Firmy i rozwój AI
– Wykorzystujemy już dzisiaj AI w naszej działalności – podkreślił Jakub Dwernicki, CEO R22. – Jeżeli firma szybko wdroży AI zbuduje ogromną przewagę konkurencyjna – dodał, mówiąc o wykorzystywaniu sztucznej inteligencji przez biznes. Oczywiście z czasem ta przewaga zacznie gasnąć, ale dane przedsiębiorstwo zdąży na tyle urosnąć i w praktyce kupi sobie czas na wdrożenie kolejnych transformacji.
– Rewolucja AI dotyczy nie tylko transportu, ale też energetyki. Sztuczna inteligencja sprawia, że samochody się ze sobą komunikują – wskazał praktyczne zastosowanie Janusz Grądzki, CEO Eleport Polska.
– W działających firmach adaptacja AI jest bardzo ważna – powiedział Tomasz Czechowicz, CEO MCI. Jak dodał, z perspektywy inwestycyjnej będzie to jeden z czynników zwiększających wartość firm. Oczywiście będą modele biznesowe, w których udział AI nie będzie aż tak istotny, ale będą też takie, gdzie będzie wręcz krytyczny.
– Najbardziej dynamiczny kawałek naszego biznesu jest AI driven – powiedział Michał Paschalis-Jakubowicz, CEO IAI Group. Dodał, że programiści z jego firmy wykorzystują wszystkie dostępne narzędzia, w tym także Chat GPT, by poprawić komunikację z klientami. W przyszłości wszyscy mamy korzystać z AI. – Nie będzie firm, które nie korzystają z AI. Najlepiej poradzą sobie ci, którzy się najlepiej dostosują – dodał.
Po pierwsze, zespół
Nie tylko sztuczną inteligencją biznes żyje. Adam Marciniak, prezes VeloBanku w rozmowie z Pawłem Zielewskim, redaktorem naczelnym magazynu „Forbes” omówił wyzwania jakie stały przed jego zespołem w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
– Nie było takiej restrukturyzacji na rynku europejskim. Przez rok przygotowaliśmy instytucję do tego, by była atrakcyjna dla potencjalnych kupujących – powiedział Adam Marciniak. Przypomniał jednocześnie, że zarządzany przez niego bank jest cennym aktywem na nowoczesnym polskim rynku bankowym. Nasze banki wyróżnia bowiem fakt, że tak naprawdę są już fintechami.
Obecnie przed samym VeloBankiem są trzy drogi – zakup przez lokalnego gracza, grupę międzynarodową lub przez fundusz.
A co ten ostatni rok oznaczał dla samego Adama Marciniaka? – Zawsze pracuję na 100 lub 110 proc. – podkreślił. Ma to także dodatkowy wymiar. – Jeżeli menedżer angażuje się, wie co robi, dużo łatwiej jest mu przekonać innych – dodał. To także sprawiło, że udało się skompletować zespół, który wypracował wyniki przewyższające realizowaną strategię (w obszarze zysku czy też liczby nowych rachunków bankowych).
Po drugie, właściwe decyzje
Jako ludzie jesteśmy od siebie coraz dalej – zauważył w trakcie swojego wystąpienia Marc-Antoine Tschopp, psycholog, consciousness booster, autor książek i szkoleń, kiedyś konsultant w McKinsey.
Przypomniał, że sukces każdej firmy zależy od niewielkiej liczby istotnych decyzji podejmowanych przez liderów. Mając na uwadze tę obserwację, opracował skuteczny 6-etapowy schemat dotyczący tego, jak podjąć tę jedną, skuteczną i kluczową decyzję we właściwym momencie
Wykorzystaj to transformacyjne podejście, aby uwolnić swój pełny potencjał i zainspirować swój zespół do osiągnięcia nowych wyżyn – to jedna z jego dewiz. Marc-Antoine Tschopp w trakcie swojego wystąpienia wskazał w praktyce, w jaki sposób inspiruje liderów biznesu do zachowania skupienia, przejrzystości i spokoju w okresach zmian i transformacji.
Bo to właśnie świadomość determinuje różnicę między wybitnym liderem i tym przeciętnym. Ci pierwsi działają z przekonaniem i zdecydowaniem, które wynikają z podwyższonej samoświadomości.
Komunikacja lidera z zespołem
Uzupełnieniem powyższego wątku jest właściwa sztuka komunikacji. Szczególnie w dobie koronakryzysu okazała się mieć ogromne znaczenie w biznesie i firmach. Czasami wydawało się nawet, że skuteczna i otwarta komunikacja stanowiła wręcz odkrycie w wielu firmach.
Właściwą osobą, którą należy zapytać o ten aspekt, jest jeden z największych autorytetów nad Wisłą w obszarze komunikacji – prof. Jerzy Bralczyk. Prowadząca rozmowę Beata Mońka zadała kluczowe pytanie: czy wrażliwość lidera oznacza jego słabość?
– Dla wielu wrażliwy lider jest czymś w rodzaju oksymoronu – zauważył prof. Bralczyk. – Na początku lat 90. premiowano postawy aktywne, a nawet asertywne. Człowiek asertywny to był człowiek, który potrafił postawić na swoim, jasno sformułować swoje dążenia, cele. (…) Później dotarły trendy, które zaczęły zważać na polityczną poprawność. Zaczęły się pojawiać takie słowa, jak empatia – dodał.
– Grzeczność nie musi się kłócić ze stanowczością, wrażliwość, którą będziemy pojmowali jako umiejętność współodczuwania – nie musi przeczyć zdecydowaniu – podkreślił prof. Jerzy Bralczyk.
Jak dodał, lider idzie przodem, rzadko się ogląda, bo widzi cel. A inni widzą lidera widzącego cel. – Liderem nazywamy kogoś, kto potrafi hierarchizować swoje postrzeganie świata. Żeby te cele realizować powinien posługiwać się odpowiednim językiem – zauważył prof. Bralczyk.
Skuteczna komunikacja powinna zakładać podmiotowość. Lider powinien być wrażliwy na to, co słyszy. Wniosek jest prosty: zarażenie celem będzie mieć miejsce jedynie wówczas, gdy będzie działał spójnie, a sposób mówienia, forma i treść będą ze sobą zgodne. – Nie może być liderem np. ktoś, kto posługuje się erudycją, ale w istocie nie prezentuje spójnych, jasnych treści – dodał prof. Bralczyk. W tle tego wszystkie pojawiają się dwie kluczowe cechy lidera – wiarygodność i spójność.
Beata Mońka zadeklarowała na zakończenie rozmowy, że przedstawi kapitule w kolejnej edycji plebiscytu BrandMe CEO pod rozwagę dwa nowe kryteria – dobrze rozumianą wrażliwość, jako siłę, a nie słabość lidera, a także uważność.
Przyszłość
BrandMe CEO to także rozmowy o przyszłości. Prof. Wiesław Nowiński jest zdania, że powstanie polskiej Doliny Krzemowej jest możliwe. Kiedy to nastąpi? – To zależy od nas wszystkich – podkreślił.
Prof. Wiesław Nowiński na koncie ma 600 publikacji, był profesorem w 4 z 10 czołowych uczelni na świecie. Posiada też 71 patentów międzynarodowych. Na końcu swojej międzynarodowej drogi przez 25 lat pracował w Singapurze, ale – jak sam podkreśla – spakował walizki i wrócił do Polski.
– Mamy materiał ludzki do tworzenia gospodarki opartej o wiedzę. Dlaczego do tej pory nie budowaliśmy Polski innowacyjnej? – zapytał retorycznie. W jego opinii, brakuje strategii i pomysłu, jak powstrzymać exodus młodych talentów.
– Potrzebna jest długofalowa, ponadpartyjna, ponadkadencyjna, ponadresortowa koncepcja, która integruje naukę, innowacyjność i przedsiębiorczość. Zaaprobowana i koordynowana na szczeblu premiera i prezydenta – wskazał.
Podkreślił, że należy inwestować w talenty i własność intelektualną. To ona powinna być najważniejszym zasobem. – Stwórzmy „Technopolish”, innowacyjną wizytówkę Polski. Zorganizujmy centra doskonałości w wybranych niszach technologicznych prowadzone przez wybitnych Polaków – dodał . Dolina centralna to jedno. Wokół powinny powstać doliny regionalne, połączone z tymi lokalnymi. Tak, by powstała jedna wielka, skoordynowana sieć.
Hejt jako niebezpieczne zjawisko
Jedna z debat dotyczyła również problemu hejtu, który niestety pojawia się również w biznesie.
– Hejt, który mnie spotyka i sukces, który pojawił się na przestrzeni lat, jest integralną częścią – hejt jest przyklejony do sukcesu – mówiła Ewa Chodakowska, prezeska i właścicielka BeBio.pl oraz BeActiveTV. Jak dodała, będąc łatwym celem spotyka się z opiniami, na które sobie nie zasłużyła i które jednocześnie są niesprawiedliwe.
– 80 proc. komentarzy negatywnych jest zostawiane przez 10 proc. użytkowników sieci – wskazała.
Z doświadczeniem hejtu mierzyła i wciąż mierzy się Omena Mensah, prezeska Omenaa Foundation. – Zdałam sobie sprawę, że to wynika z braku edukacji – zauważyła. Fala krytyki spadła na nią chociażby za zorganizowanie zbiórki na inwestycje w edukację w Afryce. Hejt wobec jej osoby był także udziałem przedstawicieli świata samego biznesu.
Podkreśliła, że należy zwrócić przede wszystkim uwagę na to zjawisko w kontekście osób niepełnoletnich. W skrajnych przypadkach dochodzi do tragedii. – Jeżeli nic nie będziemy robić jako ludzie sukcesu, będziemy mieli kolejne ofiary – wskazała.
Magdalena Dziewguć, country director Google Polska dodała, że hejt nie dotyczy wyłącznie osób powszechnie znanych. Jest wręcz wszechobecny – istnieje w małych firmach, korporacjach, spółkach skarbu państwa. Doświadczyć można go na każdym kroku. Sama, gdy wprowadzała zmiany, spotykała się z falą hejtu. – Najgorsza rzecz to zamiatać pod dywan – wskazała.
– Jedną z cech silnego lidera jest odwaga. Mnie odwagi nauczył tata od najmłodszych lat. Zawsze należy reagować na sytuacje, gdy ktoś cierpi. Życzę nam odwagi, a nie kalkulacji czy [na reakcji] stracę, czy zyskam – dodała.
– Zjawisko hejtu w Polsce jest ogromne i wynika z naszych problemów kulturowych. Nie nauczyliśmy się zwyciężać i to widać zresztą po przedsiębiorczości – zauważył Jarosław Królewski, CEO Synerise. Osobiście, dostrzega różnice między hejtem i krytyką, która cokolwiek potrafi wnieść. Wierzy jednocześnie, że sytuacja ulegnie poprawie i hejt jako zjawisko ulegnie ograniczeniu.
Zaufanie i pasja w biznesie
O granicach zaufania w biznesie mówił Marek Maślanka, właściciel MDM Holding i MyRoof. Dyskusja toczyła się wokół jego roli dotyczącej akcjonariuszy Manufaktury piwa, wódki i wina.
– Mogłem porzucić na pewnym etapie te pieniądze. Ale postanowiłem doprowadzić to do końca – powiedział Marek Maślanka. Stanął na czele zespołu zajmującego się finansami ww. firmy, która pozyskała od inwestorów ok. 100 mln zł.
Szef MDM Holding pytany był przy okazji o wnioski jakie można wysnuć z całej sytuacji.
– Autentyczność jest jedną z ważniejszych cech, którą powinniśmy mieć jako liderzy, żeby budować zaufanie – wskazał. Jak dodał, na początku konkretnych decyzji biznesowych, każdy wierzy w dobre intencje drugiej strony. I gdy to działa – współpraca jest kontynuowana.
– Jestem zwolennikiem kredytu zaufania. To jest pochodna mojego optymizmu – dodał Marek Maślanka.
Sukcesy w zarządzaniu można także odnieść do sportu. Polski hokej jest tego najlepszym przykładem. Gdy Mirosław Minkina zaczynał swoją misję jako prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie zadłużenie związku wynosiło 22,5 mln zł, a kadra niekoniecznie chciała reprezentować kraj w rozgrywkach.
– Trzeba być człowiekiem upartym, konsekwentnym, mimo wszystko marzycielem. W ciągu 5 lat z trzeciego poziomu wyszliśmy tam, gdzie nie byliśmy obecni przez 22 lata – wskazał Mirosław Minkina.
– Na początku było zaufanie – dodał Robert Kalaber, selekcjoner reprezentacji Polski w hokeju na lodzie. Do tego doszła uczciwa i otwarta debata z szefem związku.
Oczywiście w całej układance niezbędne było podanie pomocnej dłoni ze strony Polskiego Komitetu Olimpijskiego. – Na naszym pierwszym spotkaniu obiecałem, że będę robić wszystko, żeby polski hokej oddłużyć – powiedział Radosław Piesiewicz, prezes PKOl.
Uwierzył w wyznaczoną strategię, bo sam dostrzega szanse stojące przed polskim sportem. – Mamy potencjał jako kraj, by walczyć nie o kilka-kilkanaście medali, ale o 25-30 – wskazał.
Recepta na sukces, którą przedstawiciele sportu zadedykowaliby przedsiębiorcom? Obok oczywistej sprawy, jaką są sukcesy zawodników, wymieniają przede wszystkim zatrudnienie pasjonatów.
I ten aspekt dobrze podsumowuje część merytoryczną gali BrandMe CEO 2023. Prawdziwi liderzy biznesu muszą być nie tylko autentyczni. Muszą być trochę marzycielami, ale przede wszystkim pasjonatami. Bo to właśnie z pasji rodzą się najlepsze pomysły i najlepsze biznesy. A pieniądze przychodzą później same, trochę przy okazji.