Beata Kozłowska-Chyła. Nauka, biznes i ubezpieczenia
Jest zdania, że lider powinien kierować się empatią, mobilizować zespół do kreatywności, patrzeć szerzej niż przez pryzmat tabelek, a zarządzana przez niego firma po prostu musi wyznaczać nowe standardy w epoce „nowej normalności”. Beata Kozłowska-Chyła przeprowadziła PZU przez trudny czas pandemii
Fot.: Materiały prasowe
Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, doktor habilitowany nauk prawnych, radca prawny, ekspert prawa handlowego. Dwukrotnie zasiadała w zarządzie PZU, a od 2020 r. jest prezesem naszego narodowego ubezpieczyciela, który w praktyce rozrósł się do poziomu największej grupy finansowej w Europie Środkowo-Wschodniej.
Obok kierowania PZU, Beata Kozłowska-Chyła szefuje również radom nadzorczym PZU Życie, Grupy LOTOS i banku Pekao SA. Zasiada w Radzie ds. Przedsiębiorczości przy Prezydencie RP i Radzie Legislacyjnej przy premierze.
Jako nauczyciel akademicki i autorka wielu publikacji naukowych wciąż przykłada ogromną wagę do edukacji i działalności naukowej.
– Nauka pozwala uporządkować pewne rzeczy, spojrzeć na biznes w szerszym kontekście. Pozwala też odczytać przyszłe zachowania rynku – mówiła w wywiadzie dla „Forbesa”.
Przyszło jej kierować PZU w trudnych i nieprzewidywalnych czasach. Wydaje się, że zdała jeden z najważniejszych egzaminów na swojej drodze zawodowej. Pierwsze półrocze 2021 r. wygląda obiecująco – Grupa PZU zarobiła ok. 1,7 mld zł. W całym poprzednim roku wyniki co prawda w dół pociągnęły banki wchodzące w skład grupy kapitałowej, ale w przypadku biznesu ubezpieczeniowego rok 2020 zamknął się kwotą 3,1 mld zł na plusie, co było rezultatem lepszym niż w przedkryzysowym 2019 r.
Beata Kozłowska-Chyła podkreśla, że biznes potrzebuje obecnie przywódców gotowych podejmować odważne decyzje nawet ze świadomością, że nie znają wszystkich potrzebnych do tego okoliczności. – Prawdziwy lider nie walczy jedynie o przeżycie swojej organizacji, lecz chce kształtować przyszłą „nową normalność” – powiedziała w wywiadzie.
Tak więc PZU – za sprawą swojej szefowej – odważnie spogląda w przyszłość. I nie chodzi jedynie o wdrażanie strategii na lata 2021–2024, ale również o realizację celu, by stać się jednym z liderów cyfryzacji w polskim sektorze finansowym. Także w obszarze fintech i insuretech. Inwestycje w sektorze zdrowotnym też stały się znakiem firmowym PZU w ostatnim czasie.
Beata Kozłowska-Chyła nie mówi tego wprost, ale wydaje się, że nie jest przywiązana do dogmatów w obszarze zarządzania. Zresztą – w jej opinii – nie ma i nigdy nie było jednego stylu zarządzania właściwego na każdą okazję. Ale jako receptę na przezwyciężenie różnych perturbacji wskazuje: bazowanie na ugruntowanych podstawach, głęboką znajomość rynku, pozostanie wiernym misji i tożsamości firmy. Do tego dochodzą zachowanie integralności zespołu i całej kultury organizacyjnej.
Podkreśla również, że szefowie skupieni jedynie na arkuszach, targetach, optymalizacji i samym zysku nie mają szans w konfrontacji z obecnymi wyzwaniami. Jej zdaniem nadszedł czas prawdziwych przywódców, „którzy nie boją się odważnych decyzji, biorą za nie odpowiedzialność, a swój autorytet budują na uniwersalnych wartościach”. Te słowa wiodą również do właściwych relacji na linii firma – klient.
Jedno z niedawnych badań spółki wskazuje, że klienci PZU są dużo bardziej lojalni wobec tej marki niż w przypadku innych towarzystw ubezpieczeniowych (74 proc. wobec średniej rynkowej 54 proc.).
Artykuł opublikowany na stronie: https://www.forbes.pl/przywodztwo/przeprowadzila-pzu-przez-czas-pandemii-oto-beata-kozlowska-chyla/0ew1rh0 w dniu 28/10/2021 przez Aleksandra Fedoruka.