„Od 2015 do 2021 r. Toyota Central Europe osiągnęła niemal trzykrotny wzrost sprzedaży na Słowacji, w Czechach i na Węgrzech, a jej udział w tych rynkach zwiększył się średnio ponaddwukrotnie. Gratuluję Jackowi Pawlakowi i jego zespołowi tych osiągnięć. Pod jego kierunkiem Europa Środkowa stała się jednym z największych rynków Toyoty i Lexusa na Starym Kontynencie”. Tak mówił Tom Fux, wiceprezydent Toyota Motor Europe odpowiedzialny za sprzedaż Toyoty i Lexusa, gdy japoński koncern zadecydował, że prezesem Toyota Central Europe będzie dr Jacek Pawlak. Stało się to w kwietniu tego roku.
Strukturą tą zarządzał od początku 2016 r., pełniąc tę funkcję równolegle z funkcją prezesa Toyota Motor Poland. Rzecz w tym, że dotąd były to trzy rynki. Obecnie są cztery, bo doszła Polska.
Nie bez przyczyny. Polska jest dla obu marek Toyota Motor Corporation największym rynkiem w naszej części Europy, a jego szybki rozwój następował w latach, gdy liderem Toyoty Motor Poland był Jacek Pawlak. Dziś nie ma tej spółki, a jest powiększona Toyota Central Europe, której siedziba nie mieści się już w Budapeszcie, ale w Warszawie. W 2021 r. japoński koncern sprzedał na czterech środkowoeuropejskich rynkach 122 tys. samochodów obu swych marek, z czego w Polsce ponad 81 tys.
Jacek Pawlak to cała historia motoryzacji w Polsce po 1989 r., to jeden z twórców nowoczesnego rynku samochodowego w naszym kraju.
W 1991 r., niedługo po studiach na Politechnice Warszawskiej (Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych), związał się z Toyotą i jest z nią do dzisiaj. W pierwszych latach odpowiadał za budowanie sieci dilerskiej Toyota Motor Poland i to głównie jemu zawdzięcza ona swoje powstanie. Szybko został dyrektorem handlowym, a potem zarządzającym spółki. Gdy piastował te stanowiska, Toyota awansowała z ósmej na trzecią pozycję w rankingu najlepiej sprzedających się marek aut osobowych w Polsce. We wrześniu 2006 r., gdy przenosił się do pracy w Toyota Motor Europe, europejskiej centrali koncernu w Brukseli, Toyota była już najpopularniejszą marką samochodową w kraju, a sieć dilerska liczyła 53 stacje.
W Brukseli spędził ponad pięć lat i nie miał łatwo. Najpierw zespół Jacka Pawlaka, jako dyrektora ds. rozwoju projektów strategicznych i sprzedaży w Europie, pracował nad bardziej przystępną cenowo marką aut miejskich, a także nad stworzeniem od podstaw dywizji aut dostawczych. Ostatecznie Toyota zmieniła plany. Dostawczaki produkuje dziś wspólnie z koncernem Stellantis.
Potem Pawlak zarządzał sprzedażą aut marek Toyota i Lexus na największych dla Japończyków rynkach w Europie, czyli Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Hiszpanii i Włoch. Zarządzał z sukcesem.
W międzyczasie na Uniwersytecie Warszawskim obronił doktorat. Praca związana była, a jakże, z rynkiem samochodowym. Jej tytuł brzmiał: „Fuzje i przejęcia jako strategia alternatywna dla rozwoju organicznego przedsiębiorstw – badania długookresowych efektów ekonomicznych na przykładzie sektora motoryzacyjnego”.
W międzyczasie też osłabła pozycja Toyoty w Polsce i marka spadła na piąte miejsce na liście najchętniej wybieranych, sprzedając 20 tys. aut rocznie. Pawlak powrócił do Warszawy. Został prezesem Toyota Motor Poland, pierwszym Polakiem na tym stanowisku. Był 2012 r.
Zebrał zespół i wspólnie z nim wyznaczył 17 projektów, których realizacja miała przywrócić Toyocie dawne przewagi konkurencyjne i stworzyć nowe. Projekty zakładały m.in. wzrost udziału aut z napędem hybrydowym w sprzedaży firmy, a w tej dziedzinie Toyota była jednym ze światowych pionierów. Toyota Motor Poland przygotowywała w ten sposób ofensywę na rynku.
Od specjalistów firmy można było usłyszeć, że Pawlak wzmocnił pracowniczą motywację. Wyeliminował przekonanie, że awansować można w niej za staż pracy, teraz liczyło się zaangażowanie w projekty. Efektem były rokroczne, skokowe wzrosty sprzedaży aut. „Skutecznie można konkurować, robiąc wszystko maksymalnie dobrze, a nie stosując kompromisy” – tak mówił w rozmowie z magazynem „Menedżer Floty”.
Od 2020 r. Toyota znów jest liderem rynku. Po ośmiu miesiącach tego roku ma cztery modele w dziesiątce najpopularniejszych w Polsce, z Corollą jako bestsellerem. W zdecydowanej większości są to samochody hybrydowe.
W rozmowie z tygodnikiem „Auto Świat” Jacek Pawlak powiedział, że to właśnie ta technologia jest dziś najlepszym wyborem. Auto hybrydowe 60–70 proc. czasu jedzie na silniku elektrycznym, czyli zeroemisyjnie, a kosztuje tyle, co samochód z napędem konwencjonalnym.
Uważa, że przyszłością motoryzacji są samochody w pełni elektryczne. Zwłaszcza zaś wodorowe, czyli elektryczne zasilane ogniwami paliwowymi. Szybciej się je ładuje niż elektryczne na baterie, mają duży zasięg, łatwiej też jest zbudować dla nich infrastrukturę. Służbowym autem prezesa Pawlaka jest wodorowa Toyota Mirai.
Artykuł opublikowany na stronie: https://www.forbes.pl/przywodztwo/ten-czlowiek-to-cala-historia-motoryzacji-w-polsce-po-1989-r-to-on-stworzyl-u-nas/51wtpte w dniu 22/10/2022 przez Bogdana Możdżyńskiego